delpiero10
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jankowice
|
|
SC Heerenveen vs Feyenoord Rotterdam |
|
Zdecydowanie najwięcej emocji w ostatniej kolejce Eredivisie 2007 roku powinno przynieść spotkanie w Heerenveen, gdzie miejscowi Fryzowie zmierzą się z liderem tabeli Feyenoordem. Na Abe Lenstra Stadion będzie gorąco, gdyż Portowcy mają coś do udowodnienia. To właśnie w mieście Fryzji doznali porażki w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu. Teraz podopieczni Berta van Maarwijka to zupełnie inna drużyna.
SC Heerenveen, to obok Ajaksu najskuteczniejszy zespół holenderskiej ekstraklasy. Jednak w ostatnich dwóch meczach Fryzowie zgubili wysoką formę strzelecką, co skończyło się bardzo źle. Ponieśli kolejno porażki z FC Twente Enschede oraz Rodą JC Kerkrade przed kilkoma dniami. Przez ponad miesiąc czasu na boisku nie pojawiał się Afonso Alves, który pauzował z powodu zawieszenia za kartki. W czasie absencji Brazylijczyka, Fryzowie grali świetnie, a przy okazji zdobyli kilkanaście bramek, co było zaskoczeniem. Wrócił Alves i... w maszynie od zaliczania trafień, nagle coś się zacięło. Szansy nie dostał Paulo Henrique, który tak kapitalnie spisał się w debiucie. Radosław Matusiak też nadzwyczajną formą nikogo nie ujął. Heerenveen ma specyficzny stosunek punktów zdobytych u siebie do wyjazdowych, bo tych na Abe Lenstra jest... dużo mniej (11 a 1. Na własnym terenie drużyna wygrała tylko trzy z ośmiu meczów.
Portowcy ponownie są liderem Eredivisie. Jak na razie spisują się lepiej niż bezpośredni rywale w walce o mistrzostwo Holandii. Świetna gra w defensywie, a także przyzwoita w ofensywie optymistycznie napawa przed kolejnymi spotkaniami. Ale w Heerenveen, gdzie o korzystny wynik mimo wszystko będzie bardzo trudno. To, co różni obecnie występy Feyenoordu od PSV, czy Ajaksu - to stosunkowo mała ilość 'wpadek'. Taka większa przydarzyła się tylko raz - 2:3 w Groningen, choć trudno nazwać to wpadką, bo Euroborg powoli znów staje się niezwykle niebezpiecznym terenem. Wcześniej także wyjazdowe porażki z PSV, czy FC Twente, ale ekipa z De Kuip będzie mogła nadrobić to właśnie w Rotterdamie. Podopieczni Berta van Maarwijka, to jedyny zespół, który w miesiącu grudniu nie stracił bramki, choć pamiętajmy, że rywali miał raczej z niższej półki. W tym czasie zespół zanotował trzy wygrane i jeden remis (z VVV w Venlo).
O tym, że niedzielny pojedynek traktowany jest przez Portowców bardzo poważnie, świadczy decyzja trenera, który w piątkowym treningu dał odpocząć aż dziesięciu podstawowym zawodnikom. W treningu udziału nie brali: Hofland, Makaay, Sahin, de Guzman, Bahia, Lucius, Timmer, Van Bronckhorst, De Cler oraz Andwele Slory. Wszystko po to, by na niedzielę byli w pełni sił. Z powodu kontuzji nie zagrają Ron Vlaar i Tim Vincken. Do zdrowia szybko wrócił Luigi Bruins i jest przymierzany nawet do wyjściowego składu. Wśród gospodarzy na boisku nie zobaczymy Michela Breuera, ukaranego w ostatnim meczu czerwoną kartką (zawieszenie na dwa mecze) oraz Michael Bradley, który odpocznie jedno spotkanie za nadmiar żółtych kartek. Niestety, do listy nieobecnych znów dołączył Alves. Brazylijczyk ma problemy ze ścięgnem udowym i raczej nie zagra z Feyenoordem, któremu ostatnio strzelił aż cztery bramki (kwietniowy mecz zakończył się wynikiem 5:1.
O tym, że Feyenoord w ostatnich latach dość kiepsko radzi sobie w meczach wyjazdowych dobrze wiemy. Może czas na przerwanie tej złej passy? Portowcy nie mogą wygrać ligowego meczu w Heerenveen od ośmiu starć (6 porażek i 2 remisy), a ostatni raz ta sztuka udała im się we wrześniu 1998 roku.
14:30 SC Heerenveen - Feyenoord Rotterdam
typ Eredivisie.pl: X2
Źródło:Eredivisie.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|